Wiele czasu musiało upłynąć, żebym powróciła pamięcia do czasów, kiedy człowiek miał czas na podróże, doświadczanie i doznawanie.
W trakcie studiów będąc na wymianie w Niemczech uskutecznialiśmy z paczką znajomych mniejsze lub większe podróże w ramach rocznego biletu po całym regionie Niedersachsem. Raz trafiliśmy do miasta, które nie powaliło nas urokiem osobistym lecz gdy pojawialiśmy się w nim o zgrozo raz na miesiąc, zauważyłam, że za każdym razem odkrywaliśmy nowe, nieznane perełki.
Zaraz po wyjściu z dworca wita nas
Zatrzymam się w swojej opowieści na chwilę, dla tych którzy nie skojarzyli nazwy miasta Wolfsburg z firmą Wolkswagen.
Miasto jest wspierane przez głównego sponsora, partnera wszelakich inicjatyw społecznych i kulturalnych. Ten gigant motoryzacyjny, który w mieście ma swoją fabrykę i tak zwane "Miasteczko pokazowe-zabawowe" udostępnia możliwość testowania samochodów i tym samym podziwiania wielkoluda motoryzacyjnego.
Do fabryki z dworca prowadzi ruchomy most, który w wygodny sposób przenosi Cię w progi korporacyjnego "potwora" i otwiera przed tobą małe samochodowe miasteczko. Wszystko zrobione jest z rozmachem jak przystało na nowoczesne niemieckie miasto w mieście.
Dodam tylko, że Wolkswagen hojnie wspiera miasto i dba o jego rozwój, które przestało przypominać niegdyś szare, smutne robotnicze miasteczko.
Już od wielu lat małe i szare miasteczko korzysta z wyciągniętej i hojnej ręki giganta niemieckiej motoryzacji gdzie pieniądze na kulturę są wydawane z bardzo dużym gestem.
Wskazuje na to szereg inicjatyw jakie miasto podejmuje we współpracy z firmą Wolkswagen.
Miasto jest wspierane i dofinansowywane i próbuje
kiedys mogło mi się wydawaćMiałam okazję być na pięknej wystawie w szarym lecz bardzo wspieranym przez surowe lecz zaangażowane oko sponsora jakim jest Wolkswagen.